
<strong>O parytetach w polityce mówi się już tak dużo, że z tematem tym powoli się oswajamy. Tymczasem o parytetach w nauce nie mówi się wcale, a jeśli już - to niechętnie. </strong>Dlaczego? Myślę, że jednym z zasadniczych powodów jest to, iż kobiety są w nauce od niedawna - mówi prof. Renata Siemieńska z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego w wywiadzie „Nie ma kobiet w tym networku”, opublikowanym w najnowszym, elektronicznym wydaniu miesięcznika „Sprawy Nauki”.
Jak dodaje, na temat mierzenia efektywności pracy naukowej napisano wiele - szczególnie zajmowano się tym w USA, pokazując, że jest to kwestia przyjętych wskaźników. Wiemy też – zaznacza - że istotny jest cykl życia - wyglądający nieco odmiennie u kobiet i mężczyzn. Ale badania, które robiono w Polsce w 2003 r., jako część projektu Komisji Europejskiej – „Kobiety w uniwersytetach europejskich” pokazują, że jest taki okres w życiu kobiet, kiedy publikują one więcej niż mężczyźni - podkreśla.
Wynika to z tego, że kobiety podczas odchowywania dzieci wypracowują dobrą organizację pracy, którą umieją później wykorzystać w pracy naukowej. Zatem okazuje się, że poziom produktywności naukowej jest bardzo podobny u obu płci. Jest to więc kwestia wskaźników - jak się liczy tę produktywność i kwestia różnych działań w tym zakresie... – przekonuje rozmówczyni „Spraw Nauki”.
Prof. Siemieńska zwraca uwagę, że Polska jest jednym z trzech krajów w Europie o najwyższej liczbie kobiet profesorów - razem z Finlandią i Portugalią - podkreśla w wywiadzie pani profesor. W tej chwili prawie 18 proc. profesorów u nas to kobiety. Ich liczba rośnie. Przyrost liczby kobiet w nauce jest uwarunkowany wieloma czynnikami. Jednym z nich jest generalna prawidłowość socjologiczna: gdy jakaś dziedzina ma się źle, bo jest niedofinansowana - mężczyźni wtedy z niej odchodzą. Według niej, to niekoniecznie świadczy o pazerności mężczyzn, ale o tym, że tradycyjny model rodziny, który ciągle u nas istnieje, zmusza mężczyzn do poszukiwania takich ścieżek życiowych, które pozwolą im się z tego wywiązać. ...
W wywiadzie prof. Siemieńska porusza też sprawę nieproporcjonalnej reprezentacji kobiet w różnych wysokich ciałach decyzyjnych (m.in. komisjach senackich, kierownictwie Polskiej Akademii Nauk czy Fundacji na rzecz Nauki Polskiej), a nawet w reprezentacjach organizacji studenckich. Z badań wynika – zaznacza - że w wielu środowiskach, także naukowych, na wyższych szczeblach decyzyjnych jest męski świat, oparty na networku, regułach wymiany - i to ponad miarę, w którym nie ma kobiet.
„Jeśli załatwiamy cokolwiek, to załatwiamy w większości w świecie mężczyzn, którzy go zawładnęli, w nim wymieniają informacje i w nim świadczą sobie nawzajem przysługi” – ocenia pani profesor.
PAP – Nauka w Polsce, Waldemar Pławski
agt/ kap/
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.