O 70 proc. wzrosła w minionych 20 latach liczba matek, u których w okresie ciąży zdiagnozowano dziecko z zespołem Downa - wynika z badań uniwersytetu londyńskiego opublikowanych w "British Medical Journal", na które powołuje się BBC. <br /><br />
Liczba ciąż ze stwierdzonym zespołem Downa u płodu wzrosła w Anglii i Walii z 1075 w 1990 r. do 1843 w 2008 r. W 1990 na świat przyszło 752 dzieci z zespołem Downa, a w 2008 - 743 (spadek o 1 proc.). Bez badań prenatalnych liczba urodzeń takich dzieci wzrosłaby o 48 proc.
Zespół Downa, zwany dawniej mongolizmem, to zespół wad wrodzonych spowodowany obecnością dodatkowego chromosomu 21. Osoby z zespołem Downa mają mniejsze zdolności poznawcze niż średnia w populacji zdrowej. Wahają się one od lekkiego do średniego opóźnienia umysłowego.
Ryzyko, że dziecko będzie miało syndrom Downa, wynosi 1 do 940 w przypadku kobiet w wieku 30 lat i 1 do 85 u kobiet w wieku lat 40.
"Sądzono, że regularne badania prenatalne doprowadzą do zmniejszenia liczby dzieci z zespołem Downa, ale poprawa nie nastąpiła, ponieważ kobiety zachodzą w ciążę w późniejszym wieku" - cytuje BBC prof. Joan Morris z uniwersyteckiego szpitala Queen Mary.
Badania na wykrywanie zespołu Downa zostały wprowadzone na szerszą skalę w Anglii i Walii przed 20 laty. ASW
PAP - Nauka w Polsce
hes/ bsz
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.