Historia i kultura

"Ja z krematorium Auschwitz" - książka o Henryku Mandelbaumie

<strong>Wywiad-rzeka ze zmarłym w ubiegłym roku Henrykiem Mandelbaumem, b. więźniem Auschwitz, członkiem Sonderkommando, czyli specjalnej grupy Żydów, których Niemcy zmuszali do usuwania ciał zgładzonych w komorach gazowych - ukaże się w najbliższych dniach na polskim rynku</strong>. Igor Bartosik, współautor książki, przyjaciel Mandelbauma i zarazem historyk z Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau, poinformował, że oprócz przybliżenia życia bohatera zamiarem było także naszkicowanie psychologicznego portretu człowieka, którego udziałem było &quot;najbardziej mroczne z wojennych doświadczeń&quot;.

"Wspomnienia Henryka Mandelbauma mają wyjątkowy walor. Przede wszystkim nie są skażone relacjami wtórnymi. (...) Opiera się on wyłącznie na własnym doświadczeniu, jeśli nie jest czegoś pewien, milczy" - napisali autorzy Igor Bartosik i Adam Wilma we wstępie do książki.

Książka składa się z kilku rozdziałów przybliżających czasy dzieciństwa i młodości Mandelbauma, czas wojenny, uwięzienie w Auschwitz i Sonderkommando, a także czasy powojenne. Autorzy w osobnym rozdziale pozostawili miejsce na przemyślenia Mandelbauma na temat życia, współczesności, wiary, Boga. Zasadniczy zapis rozmów został zarejestrowany w latach 2003-2004.

"Książka ukazuje się dopiero teraz. To było świadome działanie. Gdy Henryk Mandelbaum żył, zastępował tysiąc książek" - mówi Bartosik.

Szczególnie dramatyczny rozdział poświęcony jest Auschwitz. Mandelbaum po latach wspominał, że gdy uciekł z transportu ewakuacyjnego w styczniu 1945 roku, nie mógł uwierzyć, że jest wolny, że przeżył. "W snach powracały przeżycia, których doznałem podczas pobytu w Sonderkommando. A były to przecież przeżycia tak potworne, bowiem czy można wyobrazić sobie niesamowitą scenerię pracy przy stosach z palącymi się ciałami w nocy? Blask od palących się stosów był tak silny, że swobodnie można było czytać gazetę. Z kominów krematoryjnych buchały płomienie na wysokość kilku metrów. Obrazy te kojarzyły mi się z wyobrażeniem piekła" - mówił.

Igor Bartosik powiedział, że książka, która jest już w druku, została napisana bez poważniejszych korekt stylistycznych. "Chcieliśmy wraz z dziennikarzem Adamem Wilmą oddać sposób myślenia Mandelbauma w jak najbardziej autentyczny sposób" - dodał.

Henryk Mandelbaum urodził się w 1922 roku w rodzinie żydowskiej w Olkuszu. Jego rodzice zostali zgładzeni w Auschwitz, do którego on sam trafił w 1944 roku. Otrzymał numer 181970. Brał udział w przygotowaniach do buntu więźniów Sonderkommando. Nie uczestniczył w nim bezpośrednio, dzięki czemu udało mu się uniknąć rozstrzelania. Dotrwał do ewakuacji obozu w styczniu 1945 roku. Uciekł z marszu ewakuacyjnego w okolicach Jastrzębia-Zdroju.

Po wojnie Henryk Mandelbaum do końca dawał świadectwo historii. Był świadkiem w procesie komendanta obozu Rudolfa Hoessa. Podczas wizyty Benedykta XVI w Oświęcimiu, 28 maja 2006 roku, stał w szeregu byłych więźniów. SZF

PAP - Nauka w Polsce

bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Jezioro Lednica, wraz z wyspą, zawiera pozostałości rezydencji pierwszej polskiej dynastii. Fot. Mariusz Lamentowicz

    Analizy osadów z dna jez. Lednica mówią o początkach państwa Piastów

  • 23.04.2025. PAP/Leszek Szymański

    Sejm upamiętnił 1000. rocznicę koronacji pierwszych królów Polski

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera