Omułek i jego rodzice – niezwykłe losy mitochondrialnego DNA

<p style="margin: 0cm 0cm 0pt" class="MsoNormal">Choć omułek bałtycki nie jest w Polsce wykorzystywany gospodarczo, w przeciwieństwie do jadalnych omułków hodowanych w innych krajach, to gatunek ten fascynuje naukowców. Badania z nim związane mają podwójną wartość. Omułki są swoistymi wskaźnikami, dzięki którym ocenia się poziom zanieczyszczeń w ekosystemie. Ponadto dziedziczą cechy genetyczne w zupełnie niezwykły sposób. <strong>O dziedziczeniu podwójnie uniparentalnym, polimorfiźmie i wielu innych pasjonujących sekretach podwodnego świata mówi serwisowi &quot;Nauka w Polsce&quot; prof. dr hab. Roman Wenne. Wraz z zespołem z <a href="http://www.iopan.gda.pl/index-pl.html">Instytutu Oceanologii PAN </a>naukowiec prowadzi i<span>  </span>popularyzuje badania genetyczne organizmów morskich: od popularnych dorszy, poprzez płastugi, po niepozornego omułka.</strong></p>

"Nasze badania dotyczą generalnie gatunków użytkowych, które są interesujące nie tylko ze względu na wykorzystanie gospodarcze, ale również ze względów poznawczych" – tłumaczy prof. Wenne. Jak wyjaśnia, są to głównie badania podstawowe – prace są finansowane przez projekty UE, ale również ze środków MNISW. Zakład uczestniczy też w sieciach międzynarodowych instytucji naukowych, m.in. z zakresu genomiki organizmów morskich (sieć koordynowana przez Francję). 


Do analizowanych przez zespół profesora gatunków użytkowych należą omułki – m.in. omułek bałtycki, który w Polsce nie jest istotny gospodarczo. Jak wyjaśnia genetyk, w naszych warunkach ten gatunek wolno rośnie i może być zanieczyszczony bakteryjnie, dlatego nie jest eksploatowany, czyli wykorzystywany do celów konsumpcyjnych.

 

"Jednak w zachodnim Bałtyku i w wielu morzach europejskich omułki są gatunkami hodowlanymi, ich produkcja sięga rzędu 600 tys. ton rocznie – to olbrzymi biznes. Omułki budzą duże zainteresowanie zarówno ośrodków naukowych, jak i hodowlanych. Wynikami naszych badań interesuje się wielu zleceniodawców w Europie - np. w Holandii, która jest głównym producentem omułków w Europie. To bezpośrednie zapotrzebowanie praktyczne na wyniki naszych prac" – dodaje prof. Wenne.

 

Omułek to gatunek wskaźnikowy, który pomaga określić zanieczyszczenia w ekosystemie. Kumuluje on różne związki chemiczne w swoich tkankach, dzięki temu można te związki oznaczać. To jednak nie wszystko.

 

"Ten gatunek ma dla nas szczególne znaczenie teoretyczne, z uwagi na wyjątkowy sposób dziedziczenia mitochondrialnego DNA. Część DNA zawartego w tkankach tych organizmów jest dziedziczone w szczególny sposób, który określamy jako podwójnie uniparentalny, więc zarówno ze strony matki, jak i ojca. Wiemy, że mitochondriany DNA zwierząt od drobniejszych aż do najwyższych w taksonomii jest dziedziczony tylko ze strony matki – u omułka również ze strony ojca. Chcemy wyjaśnić ten interesujący proces, który jeszcze pojawia się u niektórych małży, ale nie występuje u organizmów lądowych" – opowiada naukowiec.

 
Poza tymi badaniami zespół profesora zajmuje się różnicami między populacjami z możliwością identyfikacji pochodzenia gatunków i ewentualnego wpływu transferów między ośrodkami hodowlanymi w Europie na populacje naturalne omułków. Kilku modelowym gatunkom poświęciliśmy więcej uwagi. 


"Interesuje nas m.in. polimorfizm DNA. Przykładowy gatunek, którym się zajmujemy oprócz omułka, to dorsz. Ostatnio we współpracy z z Akademią Rolniczą w Szczecinie analizowaliśmy stan i liczbę populacji dorsza w Bałtyku, co jest niezbędne dla prawidłowego zarządzania zasobami rybackimi - mówi dr Agnieszka Kijewska z zespołu prof. Wenne.

 
Jak tłumaczy, metody genetyczne można również stosować do identyfikacji gatunków i hybryd gatunków płastug. Wszystkie te populacje są osobnymi podmiotami zarządzania. "Na pokładzie statku ocena jaki to gatunek płastugi może zawodzić i źle wpływać na oszacowanie wielkości połowów" – dodaje Kijewska, która uczestniczy również w Bałtyckim Festiwalu Nauki, gdzie pokazuje, jak wyglądają badania w laboratorium. 


"Prezentujemy część metod, jakie na co dzień wykorzystujemy w  pracy, np. elektroforeza, czyli migracja cząsteczek DNA w polu elektrycznym żelu. Rzadko kiedy przeciętny odbiorca informacji naukowych ma okazję zetknąć się z warsztatem naukowym i nasza pracą +od kuchni+. Dzięki festiwalowi nauki ma szansę zobaczyć, jak przygotowujemy próbki pobierane ze środowiska, co z nimi robimy i jak uzyskujemy  wyniki. Ludzie zaczynają nas rozumieć" – tak swoją misję popularyzatorską opisuje młoda genetyk.

 

PAP – Nauka w Polsce, Karolina Olszewska


tot

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Ekspert: dzięki implantom ślimakowym możemy przywrócić słuch całkowicie głuchym dzieciom

  • Fot. Adobe Stock

    Badacze sprawdzili, ile mikroplastiku jedzą ptaki

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera