Kryl antarktyczny przemieszcza się na południe

Fot. Fotolia
Fot. Fotolia

Antarktyczny kryl przenosi swe siedliska coraz bardziej na południe, bliżej Antarktydy, z powodu ocieplających się wraz z klimatem wód oceanu – donoszą naukowcy na łamach ”Nature Climate Change”.

Kryl antarktyczny (Euphausia superba) to małe skorupiaki żyjące w ogromnych ławicach w niemal całym Oceanie Południowym. Są jednym z kluczowych ogniw tamtejszego łańcucha pokarmowego, gdyż chętnie żywią się nimi wieloryby, pingwiny, ryby czy foki.

Międzynarodowy zespół naukowców analizował dane o ilościach kryla złapanego w sieci podczas wypraw rybackich i naukowych od lat 20. XX wieku. Dane pochodziły z Morza Scotia i Półwyspu Antarktycznego – regionów najbardziej obfitujących w kryl.

Z nowego badania wynika, że populacje kryla antarktycznego przemieszczały się w ostatnich dziesięcioleciach w kierunku Antarktydy, na południowe krańce Oceanu Południowego. Naukowcy łączą to zjawisko ze zmianami klimatu i ostrzegają, że jeśli tendencja utrzyma się, należy liczyć się z poważnymi konsekwencjami dla zależnych od kryla ekosystemów.

Okazało się, że obszar występowania gatunku przesunął się w ciągu ostatnich 40 lat aż o ok. 440 km w stronę Antarktydy, czyli o 4 stopnie szerokości geograficznej.

Autorzy wskazują, że coraz mniejsze ilości młodych kryli zasilają ogólną populację. ”Północne wody (Oceanu Południowego – PAP) ociepliły się i warunki na Morzu Scotia stały się bardziej nieprzyjazne, z silniejszymi wiatrami, cieplejszą pogodą i mniejszą ilością lodu morskiego. To kiepskie warunki dla młodego kryla” – wyjaśnia dr Simeon Hill z Brytyjskiej Służby Antarktycznej, który brał udział w badaniu.

W malejącej liczebnie populacji zaczynają dominować starsze i większe rozmiarami osobniki. ”(…) Gatunek napotyka na coraz większe trudności w uzupełnianiu swej populacji i utrzymywaniu jej liczebności na północnych krańcach Oceanu Południowego” – potwierdza Hill.

Jak podkreśla, jego zespół nie spodziewał się tak wyraźnej zmiany w liczącym zaledwie 40 lat okresie. Hill jest przekonany, że ucieczka skorupiaków na południe jest skutkiem zmian klimatu i nie zapobiegnie się jej sugerowanymi regulacjami połowu kryla, a jedynie globalnym działaniem przeciw ociepleniu klimatu.

Więcej o publikacji: DOI: 10.1038/s41558-018-0370-z (PAP)

dwo/ ekr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    "Hormon miłości" łagodzi agresję u samic lemurów

  • Zagłębienia po obu stronach, przypisywane drapieżnemu kotowi, fot. Thompson et al., 2025, PLOS One, CC-BY 4.0 (https://creativecommons.org/licenses/by/4.0/)

    Znaleziony w Anglii szkielet gladiatora nosi ślady kłów drapieżnego kota

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera