Ukazała się biografia Daniela Rufeisena

<strong>&quot;Daniel w jaskini lwa&quot;</strong> - taki tytuł nosi<strong> biografia Daniela Rufeisena</strong>, Żyda, katolickiego kapłana, jednego z przyjaciół Jana Pawła II. Książka właśnie trafia do księgarń. Oswald Rufeisen urodził się w Zadzielu niedaleko Żywca w roku 1922 w rodzinie żydowskiej, maturę zrobił w roku 1939. Należał do organizacji syjonistycznej Halutsim, która przygotowywała młodzież do osiedlenia się w Palestynie, by tam pracować na roli lub w rzemiośle.

Po wybuchu wojny cała rodzina Rufeisenów uciekła w okolice Lwowa. Kiedy wojska radzieckie zajęły miasto, rodzice nie chcieli już dalej uciekać, bo nie mieli już sił. Wysłali chłopców do Lwowa, by zbadali sytuację, a sami zostali w wiosce pod Lwowem. Po jakimś czasie chłopcy wrócili po rodziców, ale już ich nie zastali. Podobno wrócili w swoje strony, w okolice Żywca, synowie nigdy ich już nie zobaczyli. Oswald z bratem wrócili do Lwowa, odnaleźli członków organizacji Halutsim, po kilku miesiącach całą grupą przenieśli się do Wilna, gdzie szukali pracy. Oswald zajął się szewstwem.

Wkrótce jednak Niemcy zajęli Wilno, Rufeisen kilka razy otarł się o śmierć. Kilka razy wpadał w ulicznej łapance, ale za każdym razem udawało mu się schować albo uciec. Przez kilka miesięcy ukrywał się u chłopów na podwileńskiej wsi. Potem przeniósł się na południe, do białoruskiego Turca. Tam pracował jako szewc, a także woźny w miejscowej szkole. Dobra znajomość niemieckiego zwróciła na Rufeisena uwagę komendanta policji białoruskiej, który tego języka nie znał. Rufeisen został zaangażowany jako tłumacz. Zamieszkał u komendanta policji udając Polaka i katolika.

Rufeisen pracował na gestapo przez osiem miesięcy. Wśród żandarmerii niemieckiej zyskał sobie takie zaufanie, że miał dostęp do wszystkich, nawet tajnych rozporządzeń. Dzięki temu udało mu się na czas ostrzec Żydów z pobliskiej wioski Mir o planowanej pacyfikacji. Około 300 osób uciekło. Kilku Żydów, którzy zostali, ujawniło Niemcom, że to Daniel Rufeisen ostrzegł miejscowych. Dla Niemców stało się jasne, że on sam także jest Żydem. I tym razem udało mu się jednak uciec - po prostu, zostawiony przez Niemców na chwilę sam w pokoju, gdzie go przesłuchiwano wyszedł; niezatrzymywany przez nikogo przeszedł przez podwórze i schował się na polu zboża.

Po kilku dniach ukrywania się w zbożu, Rufeisen schronił się w klasztorze Sióstr Zmartwychwstanek, w pobliżu budynku żandarmerii. Mieszkał tam w ukryciu około piętnastu miesięcy. Właśnie wtedy zapoznał się głębiej zarówno ze Starym, jak i Nowym Testamentem i pod wpływem przemyśleń z tych lektur zdecydował się na przyjęcie chrztu. Po pewnym czasie, kiedy jego pobyt w klasztorze stawał się coraz bardziej niebezpieczny dla ukrywających go sióstr, Rufeisen opuścił schronienie i przyłączył się do oddziału partyzanckiego, gdzie walczył aż do nadejścia frontu.

Po wojnie przeniósł się do Izraela, gdzie osiadł jako duszpasterz i opiekun katolickich rodzin (m.in. polskich) w Hajfie, u stóp góry Karmel. Prowadził w Izraelu specjalną fundację pomocy dla osób nieżydowskiego pochodzenia ratujących Żydów w czasie wojny. Początkowo musiał jednak stoczyć kilkuletnią walkę z władzami Izraela o przyznanie mu obywatelstwa tego kraju. Domagał się tego jako Żyd z pochodzenia, ale napotykał na sprzeciw władz, w tym najwyższego sądu Izraela, z powodu wyznawania katolicyzmu.

Ostatecznie przyznano mu obywatelstwo. Do końca życia Rufeisen żył w karmelitańskim klasztorze Stella Maris na Karmelu w Hajfie. Był cenionym kapłanem i nauczycielem, działał na rzecz porozumienia między chrześcijanami a Żydami. Zawsze powtarzał, że czuje się też Polakiem, walczył ze stereotypami o polskim antysemityzmie, zaliczał się do bliskich przyjaciół Jana Pawła II. Zmarł w Hajfie w 1998 roku.

Biografia Rufeisena pióra Nechamy Tec ukazała się nakładem wydawnictwa Nowy Świat. ASZW

PAP - Nauka w Polsce

bsz

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera