Jak poinformowała uczelnia, polski projekt oświetlenia dla terenów zielonych jest jednym z 10 wybranych spośród prawie 470 zgłoszeń. Proponowane przez studentów lampy nie wymagają instalacji elektrycznej i emitują światło, które nie zakłóca otoczenia swoją intensywnością.

Reprezentanci Wydziału Architektury PWr – Iwona Kin, Alicja Smoczyk, Agata Czugała i Paweł Mordeja – postanowili rozwinąć powszechnie znane rozwiązanie. Do utworzenie tymczasowej lampy posłużyła im butelka z wodą umieszczona na latarce. Do tego dodali dwa ważne elementy: farbę luminescencyjną i latarkę wbudowaną w telefon komórkowy. Ich projekt (No)Daylight powstał pod kierunkiem dr. inż. arch. Bartosza Adamiczki i dr. inż. arch. Tomasza Bromy.

Jak tłumaczą, „zbieranie” światła dziennego za pomocą farby luminescencyjnej pozwoli stworzyć subtelną sieć punktów świetlnych, czyniąc nocny spacer po okolicy, np. po parku, przyjemnym i bezpiecznym. Jednocześnie – w razie potrzeby – umieszczenie pod lampą latarki telefonu pozwalałoby na tymczasowe lepsze oświetlenie wybranego miejsca.

„Takie lampy mogą stanowić element krajobrazu terenów zielonych bez zbędnego zanieczyszczania światłem i ingerencji w otoczenie. Nasze rozwiązanie zapewniałoby światło bez konieczności wykonywania instalacji elektrycznej, a do tego nie byłoby na tyle intensywne, by zakłócać naturalny krajobraz” – przewidują autorzy projektu cytowani na stronie uczelni.

Młodzi architekci postawili w swoim projekcie na szkło, mat i odpowiednie zakrzywienia. Przeanalizowali wiele kształtów, faktur i wypełnień, aby stworzyć formę, która najskuteczniej przepuszcza światło.

„Najlepszy efekt dawał obiekt wykonany ze szkła, o nierównych ściankach i wypełniony wodą. Matowa powłoka ograniczałaby ilość emitowanego światła, ale dawała przyjemniejszy blask. Bazując na tych wnioskach, zaprojektowaliśmy lampę składającą się z dwóch części, które skręcają się ze sobą jak śruba. Obiekt wewnętrzny powstałby z przezroczystego szkła, natomiast zewnętrzny to klosz o matowym wykończeniu. Przesuwając górną część, można regulować ilość i intensywność światła” – opisują studenci.

Dodają, że prostopadłe zakrzywienie „gromadzi” światło, czyniąc je jaśniejszym, a napełnienie lampy wodą pozwala na równomierne rozprowadzenie światła po całym kształcie, tworząc przyjemniejszy blask. Dodatkowo matowe wykończenie górnej osłony lampy pomaga kontrolować ilość światła, zapewniając bardziej subtelny, osobliwy efekt.

Autorzy projektu zapewniają, że lampa została zaprojektowana tak, aby w minimalnym stopniu oddziaływać na podłoże, gdy nie jest używana. Nie ingeruje w zieleń i pozwala na wzrost roślin pod nią.

Konkurs International Velux Award ma zachęcać studentów architektury do odkrywania roli światła dziennego w architekturze i inspirować do kreatywnego wykorzystania światła w projektach. Od 2004 roku uczestniczyli w nim przedstawiciele 800 uczelni ze 130 krajów.

Tegoroczna edycja zostanie rozstrzygnięta w sierpniu. Jurorzy oceniając projekty, biorą pod uwagę m.in. to, w jaki sposób projekt odpowiada na współczesne i przyszłe wyzwania czy studenci eksperymentowali z tematem, jakiego się podjęli, a także dokumentację projektu i poziom jego innowacyjności.

Studenci Politechniki Wrocławskiej będą prezentować szczegóły swojego projektu przed jury, rywalizując z czterema innymi zespołami w kategorii „Daylight Investigations”. Więcej na temat konkursu na stronie International Velux Award. 

Nauka w Polsce

kol/ agt/